Stylizacja w sam raz na spacer po mieście i wakacyjny, chłodniejszy dzień. Sportowy charakter bluzy w gepardy przełamałam romantyczną tuniką z koronką i paskiem z kokardą. Do tego elegancka marynarka, wielka torba, w której mieści się pół życia, i prawie wygodne, buty od czapy. Ich dziwaczność nadal mnie zachwyca.
Styling just for a walk time around town and colder, holiday Friday. The sporty character of cheetahs jumper broke a romantic tunic with lace and a belt with a bow. To this I wore an elegant jacket, big, oversize bag, where I can pack half of my life, and almost comfortable shoes,which strangeness still impresses me.
gepard sweatie - river island
tunic - miss selfridge
blazer - zara
shoes - dee zee
bag - marni at h&m
Świetne połączenie:) podoba mi się!:) jedynie buciki trochę nie w moim stylu;p
OdpowiedzUsuńBuziaki ślicznotko;)
pienkno! <3 świetnie to zestawiłaś, a bluza powoduje szybsze bicie dziewczęcego serca..
OdpowiedzUsuńZestawienie baaaardzo mi się podoba, o dziwo kupuję w nim również buty.
OdpowiedzUsuńA to wielki wyczyn, bo nie mogłam się do nich przekonać.
Marynarki zazdroszczę!:)
A Twoja oryginalna uroda, do takich kolorów jest stworzona.
Pozdrawiam:)